Forum miłośników Boszkowa

Zientas

Kilka razy już miałem przyjemność płynąć szlakiem konwaliowym, a w zasadzie jego fragmentem. Co roku jest z tym róznie. Jednego roku poziom wody jest niski i dopłynięcie do jez. Wilekiego już jest problemem, innego roku z kolei, kanał jest zarośnięty tak, że np. kanał błotnicki pokonywałem dosłownie przedzierając się przez czciny i co jakiś czas wstawałem by ponad zielskiem określić kierunek posuwania się, o pociętych rękach i stadach pająków nie wspominająć (na szczęście żona siedziała z przodu Wink

).

Za każdym razem "spływ" kończyliśmy przy mostku w Osłoninie między jez. Osłonińskim a jez. Wieleńskim zaczynając spływ w Boszkowie od plaży przy Syrenie (w sumie ok. 15 km). Oczywiście, można płynąć dalej, ale nie mieliśmy w planach szukania noclegu lub rozbijania namiotów. Poza tym nie bardzo się oriętuję w dalczych szlakach wodnych, co nie znaczy, że tego docelowo nie sprawdzę.

Trasa spływu szlakiem konwaliowym wygląda następująco:

Strat - jez. Dominickie, plaża gówna przy restauracji/hotelu Syrena w Boszkowie. Tu zaczyna się ciekawie bo nikt od lat nie dba o "pływalność" kanału zaczynającego swój bieg przy plaży w kierunki jez. Wielkiego (Boszkowskiego). Ustawiono też tak jaz mający za zadanie zatrzymywanie wody w jez. Dominickiem i niedopuszczenie do "cofnięcia się" "wody" z kierunku oczyszczalni.
Poziom wody zaczyna być zadawalający dopiero na wysokości mostu kolejowego.
Płyniemy więc dalej w kierunku jez. Wielkiego mijajac po drodze ostatnie zabudowania i cumujące łódki wędkarskie. Po ok. 800m wpływamy na jez. Wielkie. Potem trzymając się jego prawego brzegu kierujemy się na drugi jego koniec. Po zlalezieniu kanału (co roku jest róznie, czasem trzeba się natrudzić by go znaleźć) płyniemy dalej przepływając pod mostkiem łączącym Boszkowo Wieś z Charbielinem. Wpływamy na jez. Małe (Buckie). Kierujemy się w lewo i staramy się odszukać kolejny kanał. Płyniemy więc dalej w kierunku jez. Starkowskiego (na niektórych mapach występuje jako Boszowskie, ale się nie sugerujcie). Jezioro starkowskie przecinamy prawie na wprost i troszkę w lewo i wpływamy na kanał Bołotnicki. Przepływamy pod dwoma mostkami, trzeci to już most łączący kirunek Przemęt i Radomierz. Po kilku minutach wpływamy na J. Błotnickie i kierujemy się w lewo. Po jakimś czasie wpływamy na jez. Przemęckie Duże, a dalej Radomierskie opływając Wyspę Konwaliową (stąd nazwa całego szlaku). Na wyspę jednak wejść nie można, gdyż jest to rezerwat ścisły. Za wyspą zaczyna się jez. Olejnickie. Przed mostem po lewej stronie jest plaża, na któej zwykłem się zatrzymywać by kilkaset metrów dalej udać się po coś do jedzienia czy picia (knajpka na skrzyżowaniu w Olejnicy). Przepływamy pod mostem drogowym w m. Olejnica i wpływamy na jez. Górskie i dalej Osłoninińskie. Mijając mały mostek (tu kończą się "moje spływy" i wiedza szczegółowa) wpływamy na jez. Wieleńskie (w wodzie gdzieś leży podobno niemiecki bombowiec z czasów II wojny światowej - Ju 88 ) i trzymając się lewegu brzegu docieramy na jez. Trzytoniowe. Dalej, na jego południowym brzegu, wpływamy na kanał prowadzący do jez. Breńskiego i dalej na jez. Białe i Miałkie. Szlak prowadzi dalej przez J. Lincjusz, J. Brzeźnie i kończy się teoretycznie na jez. Zapowiednik.

Nie wiem jak wygląda sprawa kanałów od jez. Trzytoniowego do Zapowiednika, czy są pływalne, oczyszczone i wykoszone. Jezioro Zapowiednik otaczają bagna i b. trudno jest tam znaleźć miejsce by wyjąć np. kajak. Jeżli już to polecam jego północną stronę, lub skrócić spływ do leśniczówki Papiernia.

W temacie tego postu użyłem słów " i nie tylko" - już wyjaśniam o co chodzi.

Docelowo z jez. Dominickiego można dopłynąć do Warty lub Odry przez kanały Obrzańskie. Są więc jeszcze przynajmnie dwa alternatywne szlaki tego spływu, ale o tym później.

Zachęcam do opisania swoich tras i do komentarzy.

wielkisew

Drogi Szymonie ja próbowałem dopłynąć do kanału Obry łodzią i dalej. Zabrałem majdany aby zobaczyć wielką wodę,ale jest problem oczywiście nie dla kajakarza.Wypływając z jeziora Błotnickiego do jeziora Zaborowo poprzez kanał łączący owy kanał Obry ,jest śluza spiętrzjąca nasze jeziora i tam trzeba przenieś sprzęt pływający.Latem w zeszłym roku było to około trzech metrów w dół.Ponieważ brak mi było sił na przeniesienie łodzi zawróciłem,Niemniej jest to moim wyzwaniem i na pewno jeszcze kiedyś spróbuje jak dotrę do morza to dam znać byś mnie z tamtąd odebrał.Pozdrawiam. Razz

Jeśli chodzi o szlak Konwaliowy to ja sam nie raz dałem radę przepłynąć,ale nie cały jedynie od Dominickiego, do jez. Wieleńskiego tam bazowałem na rybach ,na drugi dzień powrót. Zaznaczam Ci że jak człowiek wytrwały to da radę nawet łodzia tak jak to ja uczyniłem,jednak wysiłek nie wąski nie jedno K.. i H... Evil or Very Mad

GIBAZ

Mała korekta: Śluza nie piętrzy tylko służy do pokonywania stopnia wodnego.
Na rzece owa "śluza" nazywała by sie JAZEM, na kanale zaś nazywana jest ZASTAWKĄ.

Zientas

Dziękujemy drogi Gibasie za sprecyzowanie. Będziemy stosować właściwe nazewnictwo Wink

Wielki Sewerze, próbowałeś kiedyś dostać się na kanał Kaszczorski i dalej w kierunku Odry? Przejeżdżałem tam ostatnio samochodem korzystając z przeprawy promowej przez Odrę w kierunku Zielonej góry. Muszę powiedzieć, że te cieki wodne są niezwykle malownicze (przynajmniej tak to z mostów drogowych wyglądało) i warto by się tam wybrać by to wszystko sprawdzić.

Mam na myśli kanały (nie wiem jak się one nazywają i jakie łączą jeziora, bo jeszcze nie sprawdziłem na szczegółowej mapie), które zaobserwowałem na odcinku Mochy - Świętno - Kolsko - Lipka - Strumiany - Bojadła.

GIBAZ

Proszę bardzo. W sprawach hydrotechnicznych chętnie będę służył pomocą.

Zientas

Tak wyglądał kanał Błotnicki w czerwcu 2005 roku.

Zdjęcia robiłem stojąc w kajaku. W taki sposób przedzieraliśmy się kilkaset metrów.

Poniżej kierunek na Błotnicę.

Do tyłu - kierunek na jez. Starkowskie skąd "płyniemy"

Matek

Taaa tez kiedyś przedzierałem się ale i tak było wtedy więcej wody niż aktualnie. Dopłynąłem licząc od dominickiego d 4 jeziora a ze była to wyprawa spontaniczna i nie przygotowana musiałem zawrócić.

Ale i tak jestem cięgle mocno zainteresowany - zebrać ekipę z MACZETAMI, humorem i duża ilością silnej woli i może pokonać ten szlak? Smile

Pozdrawiam

Zientas

Czyli do Starkowskiego dopłynąłeś?

Dzisiaj już te szlaki chyba lepiej wyglądają. Co innego odcinek plaża główna - struga grotnicka (oczyszczalnia). W zasadzie trzeba zacząć spływ na wysokości mostu kolejowego, potem płynąć w zielonej brei i może dalej zrobi się w miarę przyjemnie.

Ja jestem "za". Szlak znam, możemy dopłynąć choćby do Osłonina (transport kajaków załatwię), a innym razem zacząć od Osłonina, lub gdzieś tam przenocować i dopłynąć do Papierni. Dalej na Zapowiednik się już nie da bo bobry zbudowały tamę Very Happy

Ja pewnie zauważyłeś cały szlak jest już oznakowany z pieniędzy bodajże organizacji turystycznej "Leszno - Region", która to dostała pieniądze od Województwa.

GIBAZ

W Boszkowie przy kanałku, koło Syrenki, stanęła plansza z mapą całego szlaku konwaliowego. Nawet całkiem ładna.

Gość

szlak konwaliowy zaczyna się nad jeziorem Wielenskim a tablica jest ładna tylko jak długo będzie.Jak sezon się zacznie to może być zniszczona przez kogoś

Zientas

Trochę bez sensu jeśli nad Wieleńskim, bo jest ono prawie w połowie całego szlaku. Jeśli już to Start - j. Dominickie w m. Dominice - koniec j. Zapowiednik (Papiernia), lub odwrotnie.

Matek

Tak tak widziałem oznaczenie jest bardzo ładne postawiono tez znaki żeglugowe zgodne z prawem żeglugi śródlądowej  Smile

wszytko wygląda super - byłem w paru miejscowościach i wszędzie są te tablice - konsekwencja jest. Byle tylko następnym etapem było udrażnianie kanałów Smile

Po za tym hmmmm cóż zobaczymy jak przyjedzie stonka (czy jak kto woli szarańcza) oj będzie ciężko :/ Trzeba zrobić zdjęcia póki jeszcze nie jest po bazgrane połamane itp. Itp.

No tak na tablicy napisano ze nad Wieleńskim i tam mozna szukac jakiegos organizatora Smile

Ale samemu tez fajnie Smile

Zientas

Ja chętnie bym się przepłynął w jakiś weekend (bo cały spływ to góra 2 dni zajmie) ale nabliższy wolny termin mam w... lipcu Confused

Matek

Dopiero w Lipcu bedziesz w Boskzowie?
A co do spływu to w Lipcu tez moze być Smile

Zientas

Nie, nie, w tygodniu będę jakoś wpadał na jedną lub dwie noce, ale wtedy trudno będzie coś zorganizować na większą skalę.